Katarzyna Przybyła – wiersze

Abstract marbleized effect background. Blue creative colors. Beautiful paint with the addition of gold

Wyczekana

gdzieś bomba
a u nas
wybuchła wiosna

przymroźnemu kwietniowi 
nie udało się jej zneutralizować

mijał termin ważności

wiosna jak miłość
kpi z zimna

nie da się powstrzymać
orgazmu porodu powodzi lawiny

można nieco opóźnić przyspieszyć

bociany mimo zmarzniętych szczudełek
zaczęły składać jaja w śniegu

z roślin pierwsze 
zbuntowały się pączki mlecze i trawy

cała przyroda 
wyszła z transparentami

krokusy broniły prawa mniejszości
forsycje trzymały plakaty genderowe
na noszach niesiono zaspane żaby
głodne dziki domagały się
panem et circenses
wszyscy skandowali 
peace and love

przyfrunęła ptasia policja
słońce pękało ze śmiechu
sople strzelały petardami
wyciągnęłam leżak z piwnicy

Radosne powroty

powitalne ogony
roześmiane ,,o mama”

zbita szklanka
pełno cukru
farba na dywanie 

arka
rezerwat miłości
dom

Ulotki

zima jest najgorsza
leżą gołe na chodniku
drżąc z zimna
nie mogą się okryć
taki rozkaz Alfonsa
czy Adolfa
muszą być oznaczone
żeby nie można 
było ich przytulić
zrozumieć
pokochać

deptane butem
opadłe liście ulotek
zmarznięte kasztany pup 
toczą się po bruku
gwiżdże na nie łotr wiatr

Katarzyna Przybyła
Absolwentka filologii polskiej. Ceni twórczość Thomasa Bernharda – za szczerość, i Jerzego Pilcha – za styl. Mieszka w Warszawie.