Magdalena Piwnikiewicz – Głębokości

Psalm

Przenikasz i znasz mnie –

jestem doliną
którą przechadzasz się
pośród zielonych traw

jestem ich cichym
tęsknym kołysaniem
w rytm Twych kroków

jestem kamieniem
o który kaleczysz boleśnie
swe stopy

popękaną ziemią
złaknioną
Twej krwi

Serce

Daj mi nowe serce
to żałośnie kwili
jak pisklę wyrzucone z gniazda

Przy każdym oddechu
czuję jego żal
rozdrapuje pazurkami
klatkę żeber
wyrywa się z niej
złamanym skrzydłem
tnie pustkę

1.04.2019

Twoje drogi

Nierówne są Twe drogi
na manowce miłości prowadzą
nad wody zmącone cierpieniem

idę
każdy zebrany kłos
szepcze Twoje imię
połknięte ziarno
wzmaga głód

ścierniskiem jesteś
dla mych nóg
i dłoni

krwawym blaskiem
na horyzoncie

grudzień 2018

Ziarno

Z Twego ziarna poczęłam się
pośród chaosu
dlaczego pozwoliłeś mi
wrosnąć w jałową ziemię

Pajęczyna
kołysze się między konarami
to moje ręce
wyciągnięte po miłość
rozgarniają pustkę nieba

Są mieszkaniem
dla głodnych ptaków

21.03.2019

Owoc

Oto owoc
praca moich rąk
uniesionych wysoko
ponad głowami zmęczonych
aniołów

Słyszysz
w jego miękkim wnętrzu tętnią –
tęsknota
gorąca jak oddech
rozgrzanych kamieni
przy drodze do Jerycha
i strach
zimne dreszcze
na tafli jeziora
o czwartej straży nocnej

26.03.2019

***

Nadszedł czas
gdy jestem wodą
rozlaną pośród ciszy
a mój świat
nie ma krawędzi

Słyszę uderzenia serca
między nimi ciszę długą jak stulecia

Tu będę trwać
pod niebem szarym
i zamkniętym

7.03.2019

Dłoń

Jeśli zapomnę
wszystkie odcienie szarości
tego co minęło
i zostawiło blizny
na duszy
jeśli do szeolu zejdę
tam gdzie myśl
rozpada się w pył
a pył w niebyt
czy znajdziesz mnie
czy sięga tam
Twoja dłoń

18.07.2019

Sól

Sięgasz palcem łzy na policzku
rysujesz na nim krzyż
słony dotyk
spływa w głąb mnie

sól na języku
sól w sercu
słona Twoja nauka
o nadstawianiu policzka
gdy w ręku Twym widzę
tylko sól

15.08.2019

Nowe krajobrazy

Wiara nie ma granic
tak jak ból
zawsze gdy myślisz
tu kończy się sens rzeczy
i wyczuwasz opuszkami palców horyzont
on odsuwa się
odsłaniając nowe krajobrazy
nowe odcienie nowe kształty nowe szczegóły
zawsze można bardziej cierpieć
i zawsze można głębiej wierzyć

11.10.2019

***

Pamiętasz
przytulałeś mój krzyk
do swego policzka
kołysałeś w ramionach
moje łzy

W najczarniejszą noc
byłeś latarnią u mych stóp
strudzonych wolnością

Zziębnięta stoję u drzwi
Usłysz mój głos
Nie pozwól mu zniknąć
w tym co częściowe

Niech znów policzę zmarszczki
wokół Twego uśmiechu
Ojcze

11.05.2018

Magdalena Piwnikiewicz
Doktorantka literaturoznawstwa. Jedną ze szczególnie interesujących ją płaszczyzn badawczych jest zależność łączącą współczesną twórczość z dwoma najbardziej pierwotnymi źródłami kultury europejskiej: Biblią i mitologią grecką. Obecnie pracuje nad ukończeniem dysertacji poświęconej problemowi nawrócenia w poemacie Wojciecha Wencla Imago mundi. Debiutowała poetycko na łamach „Lasu Rzeczy” w 2016 roku.