Ocalenie i oczyszczenie? Psychoanaliza Freuda w metodologii badań literackich

1. Wprowadzenie

Na początku XX wieku Zygmunt Freud stworzył koncepcję psychologiczną, która jest powszechnie znana jako psychoanaliza. Wyjaśnia ona strukturę, funkcjonowanie i rozwój osobowości człowieka, a także zjawisk społecznych i kulturowych działaniem podświadomych instynktów, popędów i dążeń pozostających we wzajemnym konflikcie.1 Na rozwój tej koncepcji w znacznym stopniu wpłynęła praca Freuda z Josefem Breuerem. Badali oni kobiece histerie i właśnie dzięki obserwacji tzw. przypadku Anny O. badacze odkryli, że poprzez hipnozę można dojść do przyczyny powstałych urazów u pacjentki. Tego typu leczenie Breuer nazwał talking cure, czyli terapią mówioną. Co za tym idzie, psychoanaliza okazała się metodą katartyczną, ponieważ „oczyszcza” psychikę poprzez opowieść, którą podejmuje lekarz. Taką oczyszczającą funkcje może spełniać też literatura.2 Poniższa praca ma na celu opisać psychoanalizę jako metodologię badań literackich, odwołując się do spuścizny austriackiego lekarza Zygmunta Freuda, który miał ogromny wpływ na rozwój tej koncepcji. 

2. Psychoanaliza i jej model teoretyczny

Zygmunt Freud w młodości poświęcił wiele czasu na zgłębianie wiedzy filozoficznej. Z biegiem lat zrodził się w nim zamiar zwrócenia się ku psychologii. Ta powolna ewolucja pozwala na porównywanie psychoanalizy do hermeneutyki. W Teorii literatury XX wieku czytamy, że:

[…] psychoanaliza, podobnie jak hermeneutyka dla Diltheya, stała się dla Freuda ogólnym modelem teoretycznym (Freud nazwał ów model także fikcją), wyjaśniającym ludzką naturę i stanowiącym podstawę analizy poszczególnych zachowań.3   

Warto też zwrócić uwagę na to, że Freud starał się nadać psychoanalizie status nauki przyrodniczej, ale jednocześnie nigdy nie nazwał jej hermeneutyką. Jednakże uczony oparł swoją teorie na interpretacji symboli, co u niektórych badaczy wzbudziło skojarzenia z tą dziedziną filozofii. Do takich osób należał Paul Ricoeur, zwrócił on uwagę, że Freuda interesował rozziew między tym, co człowiek zamierza powiedzieć poprzez owe symbole, a tym, co one faktycznie oznaczają jako określone przez jego pragnienie.4  Przyrównanie psychoanalizy do hermeneutyki odnajdujemy też w książce Pawła Dybla Okruchy psychoanalizy. Teoria Freuda między hermeneutyką i poststrukturalizmem. Dybel akceptuje stanowisko Ricoeura, że freudowska teoria psychoanalityczna jest hermeneutyką podwójnego znaczenia symboli patologicznych, w których relacja między ich znaczeniem dosłownym i metaforycznym ulega zniekształceniu. Dzieje się tak, ponieważ wieloznaczna struktura języka ludzkich pragnień każe się skoncentrować Freudowi\ na „semantyce pragnienia”, która ma swoje podstawy w języku potocznym i ujawnia się\ w patologicznych zjawiskach językowych, jak przejęzyczeniach i tym podobnych.5 Na tej płaszczyźnie widać podobieństwo tych dwóch nurtów. Ricoeur próbował też dokonać dialektycznej syntezy hermeneutyki z myślą George’a Hegla. Chciał połączyć dwie koncepcje, które z pozoru zdają się wzajemnie wykluczać. Według przedstawiciela psychoanalizy teraźniejszość i przyszłość są jedyną formą realizacji przeszłości, zaś dla Hegla dopiero przyszłość przynosi spełnienie się historycznego sensu.  Te dwie przeciwstawne tendencje składają się na jedność figury dziejowej, przez co otwiera się perspektywa interpretacji historycznych zjawisk kulturowych.6

3. Model artysty

Psychoanalityczna koncepcja artysty utożsamia go z neurotykiem. Według teorii Freuda ludzie szczęśliwi nie fantazjują – oznacza to, że pisarze nie są szczęśliwi, są chorzy. W jednym z listów do Fliessa Freud napisał, że Goethe, stwarzając postać Wertera, opierał się na własnych przeżyciach, przez co można by uznać, że pisarz ten jako artysta odbiegał od „zdrowia psychicznego”. Jednak trzeba wziąć pod uwagę fakt, że autor powieści uwzględnił w niej również to, co znał ze słyszenia. Dlatego nie można uznać, że twórca Cierpień młodego Wertera jest neurotykiem.7 Nigdy też nie powstała teza o tożsamości pomiędzy nerwicą a sztuką, nawet pod jednym tylko, psychoanalitycznym względem. Niejednokrotnie Freud explicite sprzeciwiał się utożsamieniu artysty z neurotykiem. Jeden z przykładów znajduje się w szkicu o Leonardzie da Vincim: „Podkreślamy wyraźnie, że nigdy nie zaliczaliśmy Leonarda do nerwicowców, czy też <nerwowo chorych>”. 8 W tym samym szkicu autor zwraca również uwagę, że ten renesansowy artysta przekształcił swoje namiętności w pęd do wiedzy i rezultatem tego była obojętność na wszelkie silne doznania: 

Badania zajęły miejsce działania, twórczości. Kto zaczął przeczuwać wspaniałość związków, na których opierał się świat, i ich konieczności, ten łatwo rezygnuje ze swego własnego małego ego. Zatopiony w podziwie, pełen głębokiej pokory, człowiek zbyt łatwo zapomina o tym, że sam jest częścią owych działających sił i że wolno mu podjąć próbę zmiany, odpowiednio do swych sił, przynajmniej małego fragmentu owego koniecznego biegu świata, w którym rzeczy małe są nie mniej cudowne i ważne niż rzeczy wielkie.9 

Zofia Rosińska zwróciła uwagę na to, że cechą wspólną artysty i nerwicowca, a także ludzi przeciętnych, jest fantazjowanie. U wszystkich objawia się brak pełnej satysfakcji. Każda osoba posiada jakieś pragnienia, których nie da się zaspokoić. W ten sposób nasze fantazje się nasilają i doprowadzamy się do nerwicy lub do twórczości.10 

Freud uważał też, że artysta odwraca się od rzeczywistości, ponieważ nie może zgodzić się z jej żądaniem rezygnacji z zaspokajania własnych popędów. Dlatego swoje erotyczne i ambicjonalne pragnienia realizuje w fantazji. Jednak twórca mimo wszystko odnajduje drogę powrotną do świata realnego. Dzieje się tak, ponieważ artysta posiada specjalne uzdolnienia, które przekształcają wytwory fantazji w nowy rodzaj rzeczywistości, a czytelnicy usprawiedliwiają je jako wartościowe odbicie realnego życia. W taki sposób autor staje się tym, czym pragnął być (ulubieńcem, bohaterem, królem), bez dokonywania realnych zmian w świecie zewnętrznych. Jest to możliwe tylko dlatego, że inni ludzie odczuwają w podobny sposób jak on.11 A zatem na pewnym poziomie nadawca tekstu osiąga swego rodzaju spełnienie.

4. Dzieło literackie i proces twórczy

W teorii freudowskiej dzieło literackie jest ujawnieniem marzenia na jawie. 

Mnóstwo utworów literackich bardzo się oddala od pierwowzoru naiwnego marzenia na jawie, nie mogę się jednak oprzeć przypuszczeniu, że nawet najbardziej krańcowe odchylenie dałoby się połączyć z tym modelem za pomocą nieprzerwanego szeregu wypadków przejściowych. 12 

W procesie tworzenia dzieła literackiego ogromną rolę pełni inspiracja, która w języku psychoanalitycznym jest intrapsychicznym komunikowaniem się pomiędzy idego. Między innymi dzięki elastycznej represji i zmianie poziomów funkcjonowania ego (regresji) możliwe jest przekazywanie treści z id artysty do jego ego.13 Można to rozumieć w ten sposób, że treść wychodzi ze sfery popędów: namiętności i ukryte pragnienia można przerzucić na inne dziedziny życia. Tak Leonardo da Vinci swoje namiętności zamienił w „popęd” do wiedzy.

Warte rozważenia też są treści, które odnoszą się do formy, ponieważ to właśnie one prowadzą do onirycznego sposobu myślenia o sztuce. Forma jest silnie związana z treścią i do pewnego stopnia ją wyznacza, czyli określa jej sens i z trudem już daje się zmieścić w perspektywie wyznaczonej przez model egoiczny (który wyznacza strefa ego). Model oniryczny neguje rozróżnienie na formę świadomą i nieświadomą. Tutaj zasadą metodologiczną, która organizuje oniryczny sposób myślenia o sztuce, jest przekonanie, że dzieło sztuki to rodzaj snu śnionego przez artystę.14 Treść zawarta w dziele odzwierciedla pewną wizję.

5. Psychoanalityczne myślenie o sztuce

Badając dzieła literackie za pomocą koncepcji psychoanalitycznych, można dotrzeć do ukrytych popędów twórcy. Zygmund Freud w swojej książce Poza zasadą przyjemności opisuje młodzieńcze życie włoskiego malarza Leonarda da Vinciego. W pracy tego wybitnego terapeuty znajdujemy między innymi opis rysunku, który przedstawia akt płciowy kobiety i mężczyzny. Na jego podstawie psychoanalityk wysunął wniosek, że ten renesansowy geniusz nigdy nie współżył z kobietą, ponieważ żeński narządy płciowe zostały przedstawione w sposób niedookreślony.15 W tej konfiguracji rysunek stał się pierwszą opowieścią (tekstem do interpretacji) stworzoną przez malarza, natomiast drugą wykreował Freud poprzez interpretację, która scaliła biografię Leonarda i pozwoliła wytłumaczyć niedookreślone fragmenty.16 Psychoanaliza dokonała pewnych zmian w badaniu sztuki, to właśnie na gruncie tej koncepcji pojawiły się dwa sposoby myślenia, które Zofia Rosińska nazwała egoicznymonirycznym. Ten pierwszy kształtował się przez prawie pół wieku i sprzyjały mu wypowiedzi Freuda dotyczące sztuki w całym tego słowa znaczeniu. Natomiast oniryczny jest w trakcie powstawania, patronuje mu Freudowska koncepcja marzeń sennych i niektóre wypowiedzi charakteryzujace nieświadomość.17 Do tych modeli zostały wykorzystane badania nad świadomością i ego. Autorka w swojej książce pt. Freud określa sztukę jako:

… zarówno proces twórczy, jak i odbiór dzieł artystycznych – angażuje siły płynące z nieświadomego id i ze świadomego ego. Spełnia pragnienie nieświadome, ujawniając je społeczeństwu w zamaskowanej postaci. Sprawia w ten sposób zadowolenie niezmącone dezaprobatą superego.18 

Sztuka dzięki swojej formie pozornie należy do rzeczywistości. Rosińska zwraca uwagę, że estetyka psychoanalityczna nie tylko jest estetyką treści, lecz także należy do formy (w utworze nie można jej oddzielić od treści). Natomiast mechanizmy formotwórcze są podobne jak przy kształtowaniu się marzenia sennego.19 

6. Psychoanalityczna interpretacja dzieła literackiego

Początki psychoanalizy to przełom XIX i XX wieku. Mimo upływu czasu wiele teorii Freuda wciąż może pomóc przy analizie dzieł literackich. Jako przykład niech posłuży wiersz Tadeusza Różewicza Ocalony, który pochodzi z 1947 roku, ale nadal budzi wielkie poruszenie odbiorców. Reagują oni na dynamiczną relację między pisarzem a jego dziełem. Odsłania się ona już w samym tytule odnoszącym się bezpośrednio do przeżyć artysty. 

Mam dwadzieścia cztery lata
Ocalałem
Prowadzony na rzeź

To są nazwy puste i jednoznaczne
Człowiek i zwierzę
Miłość i nienawiść
Wróg i przyjaciel
Ciemność i światło

Człowieka tak się zabija jak zwierzę
Widziałem:
Furgony porąbanych ludzi
Którzy nie zostaną zbawieni.

Pojęcia są tylko wyrazami:
Cnota i występek
Prawda i kłamstwo
Piękno i brzydota
Męstwo i tchórzostwo.

Jednakowo waży cnota i występek
Widziałem:
Człowieka który był jeden
Występny i cnotliwy.

Szukam nauczyciela i mistrza
Niech przywróci mi wzrok słuch i mowę
Niech jeszcze raz nazwie rzeczy i pojęcia
Niech oddzieli światło od ciemności.

Mam dwadzieścia cztery lata
Ocalałem
Prowadzony na rzeź.20  

Czy autor dokonuje próby oczyszczenia swojej psychiki poprzez akt twórczy? Czy do owego oczyszczenia dochodzi? Wydaje się, iż wszystko powiedziane jest wprost: ocalony z rzezi pragnie odbudowy świata. Twórca przekazuje odbiorcy swój stan ducha, jest zagubiony i nieszczęśliwy. Lecz czy fantazjuje? Zwróćmy uwagę na czas teraźniejszy, który można by nazwać czasem traumy. W akcie twórczym poeta zarówno powraca do traumatycznego momentu prowadzenia na rzeź, jak i pragnie się z niego wyzwolić. Utwór zamyka się tą samą wypowiedzią, którą został otwarty.

Tylko nieszczęśliwi fantazjują. Dokonuje się wprawdzie nazwanie traumatycznych przeżyć, ale nie wyzwolenie. Wyrażone przez ocalonego pragnienia są nierealne. Nie da się wymazać doświadczeń wojennych i usunąć ich konsekwencji. Nie sposób jeszcze raz nazwać rzeczy i pojęć, ani tym bardziej oddzielić światła od ciemności. Wyśniony mistrz nie przyjdzie. Jego nadejście spełnia się tylko w poezji. 

7. Podsumowanie

Dzięki Freudowi dzieło literackie może być analizowane z zupełnie innej strony. Psychoanaliza przywraca teorii literatury utraconą w XX wieku więź między utworem a jego autorem. W jej świetle wszelkie efekty twórcze zostają ściśle połączone z artystą. Ta perspektywa otwiera oczy czytelnika na szczegóły, które inaczej pozostałyby bez interpretacji. Autor poddaje się regułom sztuki niczym pacjent regułom „spowiedzi” u terapeuty. Jego opowiadanie można poddać interpretacji i odkryć ukryte przyczyny ukształtowania tekstu. On sam jest traktowany jako symboliczna reprezentacja rzeczywistości wewnętrznej, do której można dotrzeć, którą można wyświetlić, z której chcemy się wraz z autorem wyzwolić.

Przypisy

1. https://sjp.pl/psychoanaliza.
2. A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury XX wieku. Podręcznik, wyd. Znak, Kraków 2006, s. 47.
3. Tamże.
4. P. Dybel, Okruchy psychoanalizy. Teoria Freuda między hermeneutyką i poststrukturalizmem, wyd. Universitas, Kraków 2009, s. 256. 
5. Tamże, s. 257.
6. P. Dybel, Freuda sen o kulturze, wyd. Instytut Kultury, Warszawa 1996, s. 82.
7. Tamże, s. 92. 
8. Z. Freud, Leonardo da Vinci wspomnienia z dzieciństwa, w: Poza zasadą przyjemności, przeł. Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1975, s. 438.
9. Tamże, s. 268-269.
10. Z. Rosińska, Freud, wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa 1993, s. 63.
11. Z. Rosińska, Psychoanalityczne myślenie o sztuce, wyd. PWN, Warszawa 1985, s. 99-100. 
12. Tamże, s. 105.
13. Tamże, s. 111.
14. Tamże, s. 154. 
15. S. Freud, Leonardo da Vinci…, op. cit, s. 264-265. 
16. A. Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie…, op.cit., s. 47.
17. Z. Rosińska, Psychoanalityczne… op.cit., s. 89. 
18. Z. Rosińska, Freud…,  op.cit, s. 62.
19. Tamże, s. 62-63. 
20. https://poezja.org/wz/R%C3%B3%C5%BCewicz_Tadeusz/1187/Ocalony [dostęp: 30.07.2020].

Bibliografia:

Literatura:

  • Burzyńska, M.P. Markowski, Teorie literatury XX wieku. Podręcznik, wyd. Znak, Kraków 2006.
  • Dybel P., Freuda sen o kulturze, wyd. Instytut Kultury, Warszawa 1996.
  • Dybel P., Okruchy psychoanalizy. Teoria Freuda między hermeneutyką i poststrukturalizmem, wyd. Universitas, Kraków 2009.
  • Freud Z., Leonardo da Vinci wspomnienia z dzieciństwa, w: Poza zasadą przyjemności, przeł. Jerzy Prokopiuk, Warszawa 1975.
  • Rosińska Z., Freud, wyd. Wiedza Powszechna, Warszawa 1993.
  • Rosińska Z., Psychoanalityczne myślenie o sztuce, wyd. PWN, Warszawa 1985.

Źródło internetowe: